Rowerem przez Podlasie. Żurawie, bociany, drewniane meczety i austriacki ogród pałacowy – to tylko namiastka tego, co oferuje przepiękne Podlasie. By odkryć wszystkie skarby tego regionu, najlepiej podróżować po nim rowerem. Tekst: Aleksander Szojer.
Green Velo czyli inaczej „Trasy rowerowe w Polsce Wschodniej” to projekt trasy rowerowej o długości około 2000 kilometrów, która biegnie przez województwa Polski Wschodniej: lubelskie, podkarpackie, podlaskie, świętokrzyskie i warmińsko-mazurskie. Spis treści (kliknij by przejść)Informacje o szlaku Green VeloGreen Velo – Miejsca obsługi rowerzystówGreen Velo to różnorodność krajobrazowaŻuławy WiślaneMazurySuwalszczyznaBiebrzańskie BagnaLubelska kraina BuguPodkarpacieZiemie ŚwiętokrzyskieGreen Velo na LubelszczyźnieAtrakcje turystyczne Lubelskiego Green VeloOBIEKTY SAKRALNE:OBIEKTY KULTURY:REKREACJA:Film promocyjny Green VeloMapa Green Velo Informacje o szlaku Green Velo Szlak Green Velo zaczyna się w Elblągu, prowadzi wzdłuż Zalewu Wiślanego i przebiega przez Frombork a następnie dociera do Braniewa. Dalej prowadzi przez Warmię oraz Mazury w kierunku Suwalszczyzny, mijając Puszczę Augustowską. Na Podlasiu zaczyna się kilkusetkilometrowy odcinek wiodący wzdłuż granic z Białorusią i Ukrainą. Po drodze przejedziemy przez tereny trzech parków narodowych: Biebrzańskiego, Białowieskiego i Narwiańskiego. Dalej Green Velo biegnie przez Naszą Lubelszczyznę, odwiedzając malownicze tereny nadbużańskie z sanktuariami różnych wyznań: w Kostomłotach, Kodniu i Jabłecznej, oraz miasta wielu kultur: Chełm i Włodawę, by opuścić Lubelszczyznę na terenie Roztoczańskiego Parku Narodowego. Mapa szlaku Green Velo – kliknij by powiększyć, źródło: W województwie podkarpackim, w drodze do Przemyśla odwiedzamy dwie piękne drewniane cerkwie: w Radrużu oraz w Chotyńcu. Następnie zwiedzimy Pogórze Przemyskie oraz Dolinę Sanu by przez wsie Pogórza Dynowskiego dotrzeć do Rzeszowa, a potem przez Łańcut i Leżajsk do rzeki San. Za rzeką Green Velo biegnie do Sandomierza, a stamtąd przez pogórza świętokrzyskie do Kielc. W końcowym etapie szlak mija Oblęgorek i dociera do Gatnik koło Sielpi Wielkiej, by zakończyć swój bieg w Końskich. Prawie 580 kilometrów (29% długości trasy) szlaku to odcinki prowadzone przez tereny leśne, a około 180 km to ścieżki znajdujące się w dolinach rzek. Przez wały przeciwpowodziowe i nieczynne nasypy kolejowe, z których rozpościerają się przepiękne widoki jechać będziemy około 70km. Green Velo – Miejsca obsługi rowerzystów Miejsca obsługi rowerzystów to zagospodarowane miejsca wypoczynkowe posiadające odpowiednią infrastrukturę – stojaki rowerowe, wiaty, toalety i kosze na śmieci. Obiekty zostały rozlokowane proporcjonalnie wzdłuż całego szlaku, w odległości od 5 do 50 km od siebie. Na szlaku znajdują się też liczne wypożyczalnie rowerów, miejsca serwisowe czy nawet obiekty gastronomiczne. Miejsce obsługi rowerzystów na szlaku Green Velo Green Velo to różnorodność krajobrazowa Wystarczy zerknąć na mapę szlaku Green Velo, aby zobaczyć, przez jak wiele regionów przebiega ta trasa. Dzięki wschodniemu szlakowi rowerowemu poznamy cały wschodni przekrój krajobrazowy i kulturowy. Żuławy Wiślane Początkowy odcinek szlaku Green Velo zaczynający się na Żuławach Wiślanych i wiodący ku Wiślanemu Zalewowi to niezwykle urokliwy odcinek. Miejsce to czaruje przede wszystkim kontrastem szeroko rozlanej wody i wyniesionych niemal 200 metrów nad nią zalesionych wzgórz. Dalej trasa prowadzi przez Frombork ze słynną katedrą – miejscem gdzie przez długi czas mieszkał Mikołaj Kopernik. Dalej szlak biegnie przez ogromne przestrzenie Warmii gdzie dominują ciągnące się po horyzont złociste łany zbóż. Mazury Dalej zobaczymy Mazury, krainę która jeszcze niedawno znajdowała się w finale konkursu na siedem cudów natury. Mazury to przestrzeń wyczarowana z wody i obłoków, gdzie niebo i jeziora zdają się ze sobą stykać, tworząc przepiękny widok. Na mazurach nie tylko przyroda jest ciekawa, spotkamy tutaj wiele atrakcji takie jak niedokończone śluzy sprzed II wojny światowej w Leśniewie Górnym na Kanale Mazurskim czy też piramidę będącą grobowcem rodziny Fahrenheitów. Suwalszczyzna Dalej szlak Green Velo zaprowadzi nas do styku trzech granic: Polski, Litwy oraz Rosji by podążyć w kierunku Suwalszczyzny, która słynie z niezwykłej różnorodności. W północnej części regionu znajdziemy ogrom pół uprawnych, lasów oraz jezior z najgłębszym jeziorem w Polsce – Hańcza. Na południe od tego miejsca rozlega się Puszcza Augustowska na terenie, którego znajduje się przepiękne jezioro Wigry, słynny klasztor pokamedulski oraz najdłuższy zabytek w Polsce – Kanał Augustowski. Biebrzańskie Bagna Następny etap szlaku Green Velo to Bagna Biebrzańskie, na których co roku gniazdują tysiące ptaków i gdzie znajduje się niezdobyta Twierdza – Osowiec. Biebrzański Park Narodowy to nie jedyny park na trasie Wschodniego Szlaku Rowerowego. Po drodze przejedziemy jeszcze przez krainę żubra czyli Białowieski Park Narodowy oraz Polską Amazonię czyli Narwiański Park Narodowy. Lubelska kraina Bugu Kolejne kilometry szlaku Green Velo kierują ku naszej Lubelszczyźnie, spory odcinek szlaku pokonamy jadąc wzdłuż rzeki Bug – naszej wschodniej naturalnej granicy. Po drodze poznamy nadbużańskie sanktuaria różnych wyznań oraz wielokulturowe miasta: Włodawę, Chełm oraz Szczebrzeszyn. Jadąc przez równinne Tereny Polesia Lubelskiego dotrzemy na Magiczne Roztocze. To pasmo malowniczych wzniesień porośniętych olbrzymimi lasami jodłowo-bukowymi. Ta kolorowa kraina to jedno z najcenniejszych i najpiękniejszych miejsc w Polsce, znajduje się tutaj Roztoczański Park Narodowy. Podkarpacie Dalsza część trasy prowadzi już na województwo Podkarpackie gdzie obiera swój kierunek ku zachodowi przemierzając wspaniałe krajobrazowo tereny Pogórza Przemyskiego i Doliny Sanu, mijając kilka okazałych drewnianych cerkwi znajdujących się na Szlaku Ikon. Ziemie Świętokrzyskie Szlak Green Velo prowadzi dalej w kierunku jednego z najpiękniejszych miast położonych nad Wisłą – Sandomierza. Dalej przejedziemy obok Gór Świętokrzyskich docierając do Kielc, gdzie zobaczyć można wiele zabytków, muzeów oraz rezerwatów. W końcowym etapie szlak Green Velo biegnie w okolicy urokliwego pałacyku Henryka Sienkiewicza w Oblęborku w kierunku ostatniego punktu – miasta Końskie. Green Velo na Lubelszczyźnie W woj. Lubelskim szlak prowadzi od granicy z województwem podlaskim (w miejscowości Gnojno czeka nas przeprawa przez Bug) przez miejscowości: Terespol, Sławatycze, Włodowa, Wola Uhruska, Chełm, Krasnystaw, Szczebrzeszyn, Zwierzyniec, Józefów do granicy z woj. podkarpackim w miejscowości Maziły (gmina Susiec). Janów Podlaski – Janów Podlaski to miejscowość słynąca z hodowli koni czystej krwi arabskiej, co roku odbywają się tu aukcje koni, które przyciągają hodowców i wystawców z całego świata. Założona w 1817 państwowa stadnina koni to najbardziej znana i najstarsza stadnina w Polsce. Stadnina w Janowie Podlaskim Kostomłoty – Miejscowość znana dzięki Sanktuarium Unitów Podlaskich, drewnianej greckokatolickiej cerkwi utworzonej w XVII w. jako kościół unicki. Kodeń – Sanktuarium maryjne z cudownym wizerunkiem Madonny de Guadalupe, wykradzionym przez Mikołaja Sapiehę z kaplicy papieskiej w Rzymie. Świątynia została odbudowana po tym jak została spalona w czasie potopu szwedzkiego. Jabłeczna – Miejscowość słynie z monasteru Św. Onufrego, uważanego za najstarszy zabytek prawosławia na ziemiach polskich, do korego corocznie przybywa dziesiątki tysięcy pielgrzymów, aby uczestniczyć w uroczystościach liturgicznych. W świątyni znajduje się cudowna ikona świętego, która zgodnie z tradycją miała przypłynąć do Jabłecznej niesiona przez fale Bugu. Włodawa – Nadbużańskie miasteczko, w którym do dziś można odczuć klimat przenikających się i współistniejących religii i kultur: katolicyzmu, prawosławia i judaizmu. O bogatej przeszłości świadczą zabytkowe budowle: kościół katolicki pw. św. Ludwika, cerkiew Narodzenia NMP oraz zespół synagogalny. Sobibór – Sobiborski Park Krajobrazowy, powstały w 1983 roku, którego cechą charakterystyczną są rozległe równiny porośnięte lasami, charakteryzującymi się śródleśnymi jeziorami i torfowiskami. Chełm – Jedno z najważniejszych miast na Lubelszczyźnie, które znane jest z zabytkowej architektury i bogatej kulturowości. W Chemmie można zobaczyć Bazylikę NMP, kościół Rozesłania Apostołów, podziemia kredowe, związane z działalnością gospodarczą mieszczan oraz liczne muzea świadczące o bogatej historii miasta. Krasnystaw – Miasto nad rzeką Wieprz leżące przy szlaku wiądącym na Ruś, znane z częstych odwiedzin króla Władysława Jagiełły. W epoce Jagiellońskiej był najprężniejszym ośrodkiem Ziemi Chemłmińskiej. Dziś, Krasnystaw to stolica polskich chmielarzy i piwowarów – od ponad 30 lat spotykają się tu we wrześniu na „Chmielakach Krasnostawskich”. Zamość – Zamość jest prawdopodobnie najdoskonalszą w skali nie tylko polskiej, ale europejskiej i światowej, realizacją koncepcji „miasta idealnego”, to jest pięknego i mądrze urządzonego, według zasad włoskich renesansowych założeń urbanistycznych. Rynek w Zamościu Szczebrzeszyn i Roztoczański Park Narodowy – Utworzony w 1974 r., Roztoczański Park Narodowy chroni cenne lasy Roztocza Środkowego. Znajdują się tu różne środowiska leśne – od torfowisk przez olsy, łęgi i grądy po typowe dla Karpat bory jodlowo-bukowe. Przez park prowadzą liczne szlaki turystyczne. Roztocze Atrakcje turystyczne Lubelskiego Green Velo OBIEKTY SAKRALNE: Sanktuarium maryjne w Orchówku Orchówek, niegdyś nadbużańskie miasto z portem, a obecnie południowe przedmieście Włodawy, słynie z poagustiańskiego kościoła św. Jana Jałmużnika, wzniesionego w latach 1770–1777 według projektu Pawła Fontany. Późnobarokowa świątynia jest sanktuarium maryjnym z otoczonym kultem obrazem Najświętszej Maryi Panny z Dzieciątkiem. Poniżej sanktuarium urządzono spacerowy bulwar nad starorzeczem Bugu. Cerkiew prawosławna i skansen budownictwa Chełmszczyzny i Podlasia w Holi Cerkiew św. Antoniego Peczerskiego została zbudowana w 1702 roku jako świątynia unicka. Obecnie należy do Kościoła Prawosławnego, będąc cerkwią filialną parafii w Horostycie. Drewniany budynek o zrębowej konstrukcji, kryty dwuspadowym dachem, ma w sąsiedztwie niewielki Skansen Kultury Materialnej Chełmszczyzny i Podlasia, z wiatrakiem koźlakiem oraz kilkoma obiektami tworzącymi wiejską zagrodę. Cerkiew prawosławna Narodzenia Najświętszej Marii Panny we Włodawie Cerkiew Narodzenia Najświętszej Marii Panny wzniesiona została w pierwszej połowie XIX wieku jako świątynia unicka. Od momentu likwidacji unickiej diecezji chełmskiej cerkiew jest prawosławna. Klasycystyczna budowla reprezentuje styl bizantyjsko-ruski. We wnętrzu zgromadzono ikony i fragmenty ikonostasów z niezachowanych do dziś cerkwi, z Sobiboru i Holeszowa. Zespół synagogalny – obecnie Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego we Włodawie We wnętrzu Wielkiej synagogi zachowała się bogato zdobiona neobarokowa szafa ołtarzowa Aron ha-kodesz (z lat 30. XX w.). Dziś w zespole synagogalnym mieści się Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego eksponujące między innymi cenne zbiory judaików oraz organizujące znany Festiwal Trzech Kultur. Kościół św. Ludwika z klasztorem Paulinów we Włodawie Kościół, zaprojektowany przez Pawła Fontanę, należy do najwybitniejszych przykładów architektury sakralnej późnego baroku. Nawę główną na rzucie elipsy przykrywa kopuła, a elewację frontową flankują dwie wieże. Ściany i sklepienia pokrywają iluzjonistyczne freski, a w barokowo‑rokokowym wnętrzu zwracają uwagę figury ojców Kościoła. Przy kościele stoi okazały piętrowy budynek klasztorny, także z XVIII wieku. Kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła – dawna cerkiew unicka w Hannie Kościół w Hannie powstał w pierwszej połowie XVIII wieku z fundacji Hieronima F. Radziwiłła jako cerkiew unicka. Wraz z likwidacją unickiej diecezji chełmskiej świątynię zamieniono na prawosławną i taką pozostała do 1918 roku. Skromny trójdzielny budynek wieńczy wysoki dach z trzema kopulastymi wieżyczkami, a we wnętrzu zwraca uwagę polichromia na płótnie przyklejonym do ścian i stropu. Sanktuarium św. Antoniego w Radecznicy Barokowy kościół i klasztor Bernardynów wzniesiono pod koniec XVII wieku według projektu Jana Linka, budowniczego fortyfikacji Zamościa. Do bazyliki, położonej na wysokim wzniesieniu zwanym Łysą Górą, prowadzą długie schody (102 stopnie podzielone na trzy kondygnacje). U stóp wzgórza znajdują się cudowne źródło i drewniana kaplica św. Antoniego „Na Wodzie”. Katedra z mauzoleum Zamoyskich w Zamościu Autorem projektu katedry był Bernardo Morando, architekt ówczesnego Zamościa, a fundatorem twórca miasta, hetman i kanclerz koronny Jan Zamoyski. Wspaniała świątynia w stylu renesansu lubelskiego była wotum za liczne zwycięstwa hetmana, mauzoleum rodu Zamoyskich i miejscem składania przysięgi przez kolejnych ordynatów. Dziś pełni funkcję katedry diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Synagoga z XVII wieku w Szczebrzeszynie Synagoga zbudowana w malowniczym Szczebrzeszynie, na Roztoczu Zachodnim nad rzeką Wieprz. Późnorenesansowa, z początku XVII wieku, została zrekonstruowana w latach 1957-1962, pokryta łamanym dachem polskim. Od roku 1965 stała się siedzibą Miejskiego Domu Kultury. sali widowiskowej zachował się kamienny portal, oprawa Aron ha-Kodesz – miejsce przechowywania Tory i inne elementy pierwotnego wystroju, takie jak ozdobny pas z wnękami arkadowymi. Obecnie we wnętrzu synagogi organizowane są comiesięczne wystawy i synagodze, która od 1965 roku jest siedzibą domu kultury, funkcjonuje Punkt Informacji Turystycznej. OBIEKTY KULTURY: Dawny pałac myśliwski Zamoyskich w Adampolu Pałac myśliwski Zamoyskich, wybudowany w 1928 roku według projektu Jana Koszczyc-Witkiewicza, urzeka eklektyczną architekturą i detalami zdobniczymi, w części pochodzącymi ze zniszczonego pałacu w Różance k. Włodawy. We wnętrzach znaleźć można oryginalne malowidła ścienne i marmurowe kominki. Dziś w obiekcie, położonym w parku z początku XX wieku, mieści się szpital. Pozostałości zespołu pałacowo-parkowego i kościół parafialny w Różance W rozległym kilkunastohektarowym parku możemy oglądać pozostałości dawnego zespołu pałacowego Pociejów z początku XVIII wieku. Wspaniała rezydencja, nazywana Wersalem północy, została zniszczona w czasie I wojny światowej. Po pałacu pozostały piwnice i jeden z pawilonów oraz budynki folwarczne. W centrum wsi warto zobaczyć także neogotycki kościół parafialny z początku XX wieku, ufundowany przez Zamoyskich. Zagroda Sitarska i Muzeum Regionalne w Biłgoraju Miasto na skraju Puszczy Solskiej, założone w 1578 roku, już w XVII wieku stało się znanym ośrodkiem sitarskim z własnym cechem rzemieślniczym. Historię sitarzy popularyzuje oryginalna Zagroda Sitarska, z domem z 1810 roku, pracownią i drewutnią. Skansen jest filią regionalnego Muzeum Ziemi Biłgorajskiej, w którego zbiorach znajdują się kolekcje litografii G. Pillatiego i broń partyzancka. Muzeum Józefa Ignacego Kraszewskiego w Romanowie Muzeum Józefa Ignacego Kraszewskiego mieści się w XIX-wiecznym dworze, w którym pisarz wychowywał się pod opieką dziadków – Malskich, i do którego wielokrotnie wracał we wspomnieniach. W zbiorach znajdują się rękopisy, wydania dzieł pisarza, jego rysunki, fotografi
Cały czas powstają w Polsce nowe trasy, mają coraz lepszą infrastrukturę. Powinieneś jednak zwrócić uwagę na szlak szczególny – Green Velo. Jest to trasa idealna dla wyczynowców, ale odnajdą się na niej także amatorzy jednodniowych i krótkich wycieczek. Green Velo – co to jest. Green Velo to wschodni szlak rowerowy. Wolicie odpoczynek nad wodą, w lesie czy na wsi? A gdybyśmy powiedzieli, że jest w Polsce miejsce, w którym można mieć to wszystko? Brzmi świetnie? Zapraszamy więc do województwa podlaskiego, gdzie można zarówno doświadczyć życia na wsi, pędzić rowerem przez niekończące się zielone połacie lasu, jak i obserwować niezwykłą przyrodę jezior, rzek oraz bagien. Zapraszamy na Green Velo! Spis treści1 Green Velo, czyli rowerowa autostrada przez Podlasie2 Etap 1: Okolice jeziora Wigry3 Etap 2: Wigry-Augustów i Puszcza Augustowska4 Etap 3: Augustów- Dębowo nad Biebrzą5 Etap 4: Biebrzański Park Narodowy: Dębowo – Strękowa Góra6 Etap 5: Narwiański Park Narodowy i okolice Tykocina7 Etap 6: Choroszcz i Białystok8 Jak dojechać na szlak Green Velo?9 Gdzie spać?10 Nasza trasa na mapie11 ,,NAJ” naszej wycieczki po województwie podlaskim Najpiękniejsze krajobrazy polskiej przyrody zdecydowanie zapadają w pamięć! Podlaskie to też interesująca historia styku wielu kultur i religii. Polskie wioski, prywatne magnackie miasta, żydowskie sztetle, trakty handlowe i wpływy wschodnich kultur- po drodze można zabawić się w prawdziwego tropiciela lokalnych historii. Tykocińska syangoga cudem uniknęła zniszczenia. To jeden z najcenniejszych zabytków Podlasia. A gdy pogoda dopisze i uda się zażyć trochę ruchu- przepis na udane wakacje gotowy! Tym razem pedałowaliśmy przez trzy parki narodowe- Wigierski, Biebrzański i Narwiański, pokonując trasę z Suwałk do Białegostoku. W prostej linii to dystans około 120 km, nam jednak wyszło prawie 300 km wykręconych w trasie. Jechaliśmy głównie szlakiem Green Velo, o którym dużo się ostatnio mówi. Czy zdał egzamin? Czy polecilibyśmy go teściowej ;)? Przekonajcie się z naszej relacji! Sielsko-anielskie Podlasie :)! Green Velo, czyli rowerowa autostrada przez Podlasie Nasza przygoda rowerowa opierała się w głównej mierze na Green Velo, ale spory odcinek przejechaliśmy też Podlaskim Szlakiem Bocianim. Sporadycznie zbaczaliśmy również na lokalne szlaki rowerowe, których na Suwalszczyźnie i Podlasiu nie brakuje. Gorąco polecamy ten region do rowerowej przygody- przepiękne krajobrazy, bezpieczne i mało uczęszczane szlaki oraz możliwość skorzystania z wielu nie-rowerowych atrakcji czyni te okolice prawdziwie łakomym kąskiem dla każdego kolarza. Będą Państwo zadowoleni! Proponowaną przez nas trasę z pewnością można by przejechać szybciej- tylko po co się spieszyć? Zaprawieni w bojach mogą zmierzyć się z trasami prowadzącymi przez całe województwo, a początkujący urozmaicać sobie trasę kąpielami w jeziorach czy przerwami na podziwianie przyrody. Dla ułatwienia dla jednych i dla drugich podzieliliśmy całość naszej trasy na etapy, co może przydać się w planowaniu indywidualnego wypoczynku- a więc, zaczynamy! Etap 1: Okolice jeziora Wigry Na rozgrzewkę podjechaliśmy szlakiem Green Velo z Suwałk w okolice Wigier, aby na spokojnie pokrążyć po okolicy i poznać wigierskie krajobrazy. W ramach naszego Wyzwania Parków Narodowych chcemy zobaczyć wszystkie najcenniejsze przyrodniczo regiony Polski, zdecydowaliśmy się więc na pętlę zielonym szlakiem wokół jeziora Wigry. Z pełną odpowiedzialnością możemy polecić tę trasę bogatą w przyrodnicze doznania. Raz po raz szlak prowadzi do lub wzdłuż jeziora, natomiast z punktów widokowych roztaczają się doskonałe panoramy polodowcowych pofałdowań. Taką ścieżką, wśród leśnych gęstwin i z widokiem na jezioro, można by jechać cały dzień…! W miejscowości Stary Folwark gości oczekuje interdyscyplinarne Muzeum Wigier, a w samych Wigrach znajduje się jeden z najbardziej malowniczo położonych klasztorów w kraju. Zwieńczeniem pętelki może być kąpiel w niezwykle przejrzystej wodzie- taka zasłużona nagroda motywuje na pedałowania :)! W najbliższej okolicy znajdziemy również kilka ścieżek przyrodniczych, dzięki którym można dowiedzieć się coś więcej o działaniu lodowca i unikatowych faunie oraz florze okolicy. Miłośnicy landszaftów zdecydowanie powinni wybrać się na Podlasie! Więcej o tym odcinku: w tej relacji Trasa: 45 km Szlak: zielony Plusy: niesamowita przyroda, naprawdę bardzo malownicza trasa Minusy: Jedyne, do czego możemy się przyczepić, to niewystarczająca oferta gastronomiczna- wokół wigierskiego klasztoru znajduje się wiele przeciętnych barków, zresztą w porze popołudniowej często z resztkami towaru. Dobrze oceniana knajpka w Starym Folwarku nie radziła sobie z liczbą gości. Etap 2: Wigry-Augustów i Puszcza Augustowska Ten odcinek pokonaliśmy śladem Green Velo, wzdłuż rzeki Czarna Hańcza. To przyjemna trasa, prowadząca głównie polami, suwalskimi wioskami i Puszczą Augustowską. Dzięki doskonałemu oznaczeniu nie sposób się zgubić, można się jedynie zapomnieć- przyglądając się zbiorom plonów (widzieliście kiedyś, jak produkuje się tytoń?), licząc bociany czy obserwując mijane po drodze śluzy. Po tylu latach Kanał Augustowski wciąż robi wrażenie. Wzdłuż trasy znajdziemy wiele malowniczych pól namiotowych, często położonych nad samą rzeką. Z kolei augustowskie lasy słyną ze zdrowotnych właściwości obecnych w powietrzu olejków eterycznych, dzięki czemu Augustów szczyci się mianem uzdrowiska. Legenda głosi, że miasto założył Zygmunt August aby upamiętnić swoją schadzkę z Barbarą Radziwiłłówną… Po całym dniu ruchu można odpocząć nad jeziorem. Niestety to tyle w kwestii sielankowego klimatu. Po spokojnym dniu jazdy wsiami i lasami Augustów trochę przytłoczył nas ilością różnorodnych bodźców, ale może ciężko o inny odbiór po ciszy i sielance Wigierskiego Parku Narodowego. Jednak augustowskie bulwary szybko przypomniały nam, że byliśmy w krainie jezior i lasów – nowa i oświetlona promenada wiedzie wzdłuż linii brzegowej jeziora Necko i rzeki Netty, prowadząc przez sanatorium, eleganckie hotele, plażę miejską i przystanie wodne. Romantyczny wieczór na augustowskim molo przy zachodzie słońca – to musi się udać! My też skusiliśmy się na wycieczkę kajakową- z niektórymi trasami poradzą sobie nawet początkujący kajakarze! Nie da się dojechać do Augustowa i nie zanurzyć w historię budowy Kanału Augustowskiego- imponującego projektu inżynieryjnego wybudowanego w XIX wieku, który do dziś zadziwia nowatorskością zastosowanych rozwiązań. Przez wiele kilometrów szlak rowerowy Green Velo prowadzi wzdłuż kanału, a po drodze można zobaczyć np. śluzy Mikaszówkę i Paniewo (jedyna dwukomorowa). Wszystkim, którzy chcą bliżej zapoznać się augustowskim symbolem, polecamy udział w spływie kajakowym wzdłuż Czarnej Hańczy i Kanału Augustowskiego Więcej o okolicach Augustowa: w tej relacji Trasa: ok 50 km Szlak: 100% Green Velo Plusy: Ten etap wycieczki pozwala nam zobaczyć aż 10 suwalskich jezior oraz śluzy Kanału Augustowskiego. Minusy: trochę gwarny Augustów Etap 3: Augustów- Dębowo nad Biebrzą Ten odcinek to leśna przygoda wzdłuż Puszczy Augustowskiej- pierwsze kilkanaście kilometrów prowadzi właściwie głównie lasem, a nieliczne puszczańskie wioski stanowią miłą odmianę dla leśnego pejzażu. Puszcza Augustowska to chyba największy zwarty kompleks leśny w kraju, więc spokojnie można by tu spędzić choćby cały tydzień, szalejąc po leśnych duktach. Przez całą drogę odczuwaliśmy specyficzny mikroklimat tego miejsca- w lesie powietrze było przyjemnie wilgotne, temperatura znacząco niższa niż zwykle, a zapach przywodził na myśl rodzinne grzybobrania. Z czasem leśny krajobraz zaczął przechodzić w zielone pastwiska, na których przestrzeń pokojowo dzieliły między siebie krowy i bociany. Czuć było, że powoli wjeżdżamy do nadbiebrzańskiego królestwa. Niektóre odcinki szlaku Green Velo to prawdziwie luksusowe rowerostrady. Tylko augustowskie lasy i rowerzyści! Nasza trasa rowerowa prowadziła niewielkimi podlaskimi miasteczkami i wioskami. I tak, we wsi Krasnybór zwiedziliśmy najstarszy kościół Podlasia, a w Sztabinie skorzystaliśmy z lokalnej plaży. Z kolei wieś Mogilnice wyglądała niczym rodem ze skansenu. Piękne zabytkowe domki, potężne drewniane stodoły z trudem opierają się interwencji czasu, czy boćki konsumujące ostatnie kęsy przed długą podróżą na południe. Sianokosy, wypas krów, praca w obejściu- kto wie, jak długo będzie dane oglądać takie widoki, warto więc ,,złapać” je w pamięci póki można. Drewniane podlaskie chaty mogłyby pewnie opowiedzieć niejedną ciekawą historię… W wsi Dębowo mija się ostatnią śluzę na Kanale Augustowskim, którego wody mieszają się w tym miejscu z Biebrzą. Można powiedzieć, że to nieformalna granica dwóch krain… Trasa: ok 30 km Szlak: Green Velo do Jeziora Sajno, zielony szlak od Sajenek do Balinki, niebieski szlak od Balinki do Jastrzębnej, od Jastrzębnej Podlaski Szlak Bociani /Green Velo do Dolistowa Plusy: Urokliwe wioski mijane po drodze- drewniane budowle niedługo mogą zniknąć z krajobrazu, warto więc oglądać je póki dobrze się prezentują. Minusy: Momentami trasa monotonna- głównie szlak ,,na wprost”, którym się jedzie i jedzie i jedzie…. Etap 4: Biebrzański Park Narodowy: Dębowo – Strękowa Góra Z nad Biebrzy będziemy mieć jedno mocne wspomnienie letnie: komary! Są absolutnie wszędzie i nie okazują żadnej litości. Komary, gzy, muchy końskie- taka uroda bagien i torfowisk (łosie nie mają łatwo ;)), radzimy więc się na tą okoliczność dobrze przygotować. Widoki piękne, tylko te komary… Trasa GreenVelo do Dolistowa to najpierw okazja do podejrzenia niespiesznego życia nad Biebrzą- rzeka leniwie meandruje na odcinku Kopytkowo-Dolistowo i kawałek trasy jedzie się bezpośrednio nad wodą. Gdy byliśmy w tej okolicy wiosną, droga ta była praktycznie nieprzejezdna, a z zalanymi drogami radziły sobie tylko pojazdy 4×4. Tym razem rzeka grzecznie trzymała się koryta, a intensywna zieleń bagiennych roślin aż raziła po oczach. W czasie gdy we wsiach w słońcu płowiały trawy i rżyska, nad Biebrzą przyroda eksplodowała kolorem. W Dolistowie mieliśmy okazję porozmawiać z lokalnymi rolnikami o ekologicznej uprawie roli, wyzwaniu bliskości parku narodowego i o wyludnianiu się biebrzańskich wiosek. Widoki pędzonych przez wieś krów mogą niebawem odejść w zapomnienie, bo coraz więcej rolników ogranicza chów do dozowania paszy, młodych zaś nie interesuje ciężka praca na wsi… Oczywiście to zrozumiałe, ale jednak odrobinę smutne… Pedałując w okolicach Biebrzy należy ustąpić pierwszeństwa lokalnej faunie :). W Goniądzu polecamy krótką odbitkę do kanału Kapickiego. To magiczne miejsce, które o każdej porze roku wygląda zupełnie inaczej, to kraina bobrów i łosi. Może uda Wam się wypatrzeć rzadkie gatunki dzięciołów? Od Goniądza trasa Green Velo wiedzie Carską Drogą, zbudowaną w XIX wieku w celu połączenia Twierdzy Osowiec z sąsiednimi ośrodkami. Choć ten odcinek przebiega głównie lasem i samej Biebrzy w trakcie podróży nie widać, co jakiś czas pojawia się okazja do zboczenia na ścieżkę przyrodniczą prowadzącą na biebrzańskie bagna. Carską Drogą lubią również przechadzać się łosie (choć niekoniecznie latem, gdyż wtedy wolą chłodzić się w bagnach), a znaki ustawione na całej długości trasy przypominają nielicznym kierowcom o potrzebie zachowania należytej uwagi. Zyskują na tym również rowerzyści, którzy bez stresu mogą przemierzać tą rowerostradę. Trasa: ok 65 km Szlak: 100% Green Velo z małą odbitką w Goniądzu w stronę kanału Kapickiego Plusy: Biebrza to unikat na skalę europejską, a Biebrzański Park Narodowy to największy park narodowy w kraju- warto przyjechać tu chociaż raz. Minusy: Chyba proste- komary 🙁 Etap 5: Narwiański Park Narodowy i okolice Tykocina Gdy wyjechaliśmy z Carskiej Drogi (zostawiając najgorsze komary za sobą!), krajobraz znów wrócił do sielsko-wiejskich pejzaży. Podlaski Szlak Bociani prowadził niewielkimi wioseczkami i rzeczywiście pozwalał zaobserwować wiele bocianów. W Kiermusach próbowaliśmy również dojrzeć żubry, ale te nie miały najwyraźniej ochoty na bycie gwiazdami naszego bloga (na pewno kiedyś jeszcze zmienią zdanie!). W Pentowie, Europejskiej Wiosce Bocianiej, mieliśmy nadzieję podejrzeć licznie zamieszkujące tam bocianie rodziny- niestety, ptaki ubiegły nad o raptem dwa dni i odleciały do ciepłych krajów… Chyba więc trzeba będzie wrócić do województwa podlaskiego :). W Tykocinie można nacieszyć nie tylko oczy, ale również podniebienie! Wizyta w Tykocinie była zdecydowanie perełką tego etapu. Zachwycaliśmy się niezwykłym klimatem miasteczka i objedliśmy za wszystkie czasy- trudno stwierdzić, który bodziec był mocniejszy ;). Tykocin zyskuje na popularności i cieszymy się potwierdzić, że jest ona jak najbardziej uzasadniona! W takim labiryncie chyba jeszcze nie byliście…. Z Tykocina do Narwiańskiego Parku Narodowego to szybka piłka- swoją drogą, to na tym odcinku pierwszy raz od ponad tygodnia przecieliśmy (oczywiście mostem) ruchliwą kilkupasmówkę. Aż zatrzymaliśmy się popatrzeć… ;). Każda pora dnia zachwyca… Aby poznać Narwiański Park Narodowy najlepiej wybrać się na spływ- my jednak nie mieliśmy już na to czasu i ograniczyliśmy się do malowniczego spaceru kładką Waniewo – Śliwno. O wschodzie i zachodzie słońca jest tam jeszcze piękniej! Trasa: ok 35 km Szlak: Na zmianę Podlaski Szlak Bociani i elementy Green Velo Plusy: Przepiękny Tykocin z bogatą historią, której ślady wyraźnie widać do dziś Minusy: Trochę trudno ,,nacieszyć” się Narwią bez udania się na spływ- chyba tylko z poziomu wody widać charakterystyczną wielokorytowość rzeki. Etap 6: Choroszcz i Białystok Po wyjechaniu z Narwiańskiego Parku Narodowego trzymaliśmy się czerwonego szlaku, aby na wysokości Baciut przesiąść się na szlak niebieski- to niesamowite, ale dokładnie od tego momentu zaczęliśmy mijać liczne prawosławne kapliczki i cerkiewki. Multikulturowość Podlasia widać nawet ,,po drodze”. Pałacyk w Choroszczy udało się podnieść z wojennych zniszczeń. Finałem naszej podlaskiej podróży była wizyta w Choroszczy i w Białymstoku. Oba miejsca łączy postać Jana Klemensa Branickiego, magnata zarzadzającego Białymstokiem, który w 1745 roku zaczął w Choroszczy budowę swojego letniego pałacyku. Obiekt udostępniony do zwiedzania to rezydencja odbudowana w latach 50-tych po zniszczeniach z pierwszej połowy XX wieku. Oprócz zwiedzenia wnętrz ,,z epoki” udało nam się natrafić na czasową wystawę skarbu ze Złotorii pod Supraślem? (nie mylić ze Złotoryją)- unikatowego znaleziska w postaci zbioru monet z okresu Bolesława Chrobrego. Podlaski rolnik znalazł te precjoza na swoim polu w trakcie orki- o ich pochodzeniu wiadomo niewiele, a smaczku dodaje fakt, że nie natrafiono na ślady żadnego osadnictwa. Może jakiś kupiec w obawie o swoje bezpieczeństwo ukrył skarb, do którego nie dane mu było wrócić? Pewnie nigdy się nie dowiemy, ale kto wie, może zachęci to podlaskich rolników do uważnego wykonywania swoich obowiązków ;). Grande Finale- wielki finał w Białymstoku. Ostatnie zdjęcie Pałacu Branickich przed dwudniową ulewą- ale zdążyliśmy przed deszczem! Z Choroszczy do Białegostoku to już ostatnia prosta. A w stolicy województwa podlaskiego czeka wiele intrygujących historii, śladów różnych kultur i masa pysznego jedzenia, na które tak bardzo czekaliśmy po całym tygodniu jazdy. Królestwo za mrożoną kawę i potężny kawałek babki ziemniaczanej! Trasa: ok 40 km Szlak: Czerwoni Bociani od granicy parku narodowego, od Baciut niebieski rowerowy, z Choroszczy Green Velo. Plusy: Czasami fajnie jest wrócić do cywilizacji, szczególnie gdy można przebierać w pysznym jedzonku- chyba naprawdę zgłodnieliśmy przez ten tydzień ! Minusy: to już koniec naszej wycieczki 🙁 … niby widzieliśmy wiele, ale apetyt tylko rozbudzony- już planujemy wrócić do Krainy Bugu, Suwalskiego Parku Krajobrazowego i na Szlak Tatarski. Województwo podlaskie ma naprawdę sporo do zaoferowania! Jak dojechać na szlak Green Velo? Jechaliśmy pociągiem Hańcza z Suwałk przez Białystok i Warszawę do Krakowa. Kursuje o bardzo wygodnych dla turystów porach, wyjeżdżając o świcie z Krakowa i oferując mocno wieczorny powrót, dzięki czemu niewiele dnia traci się na podróż. Bardzo duży wagon rowerowy w obie strony zapełniony był po brzegi, warto więc zarezerwować bilety z wyprzedzeniem. Gdzie spać? Agroturystyk i pól campingowych nie brakuje w północnej części trasy, jednak trochę więcej problemu mieliśmy w okolic Biebrzańskiego Parku Narodowego, szczególnie wzdłuż Carskiej Drogi. Obawiając się trochę szczytu sezonu, na wszelki wypadek rezerwowaliśmy miejsca z wyprzedzeniem, ale część zagadywanych przez nas na trasie osób jechało na ,,żywioł”. Jeden z mijanych przez nas campingów w okolicy Wigier. Niestety ciągle jeszcze rowerzyści wpadający na jedną noc nie mają łatwo- wiadomo, właściciele kwater wolą dłuższe pobyty. A przecież my tacy grzeczni jesteśmy, tyle co prysznic weźmiemy, padniemy na łóżko i odpalimy o świcie w kolejną podróż… Nasza trasa na mapie Link ,,NAJ” naszej wycieczki po województwie podlaskim największa przyjemność: Kąpiel w jeziorze po dniu jeżdżenia. Staraliśmy się wykorzystać każdą sposobność, szczególnie w pierwszych dniach wycieczki. największa upierdliwość: Komary i to, co zrobiły z naszymi nogami… Zapomnijcie o szortach i sukienkach… najprzyjemniejsze miejsce: Ciepło wspominamy okolice Wigier– szczególnie delikatne pofałdowania miękko oświetlone przez zachodzące słońce najlepsze jedzenie: Tykoooocin- tam odbiliśmy sobie ubogą ofertę mijanych gastronomii i zaopatrywanie się w wiejskich sklepikach. Zajadaliśmy się pyszną rybą w Opowieściach z Narwi i superpierogami w Pierogarni Tykocińskiej. największe pozytywne zaskoczenie: Urok podlaskich wiosek- jakby czas się zatrzymał. Połowę opuszczonych czy wystawionych na sprzedaż drewnianych chat kupiłabym od ręki, szczęśliwie w ostatniej chwili przypominało się, że bankomat jest tak strasznie daleko… największe rozczarowanie: Po podróży po Kaszubach ostrzyliśmy ząbki na pyszne rybne kolacje konsumowane na zwieńczenie jazdy. Niestety, trafiliśmy tylko na jedną knajpę, która serwowałaby po prostu porządną, dobrze zrobioną rybę. Na Kaszubach co wieczór zajadaliśmy się grillowanymi kąskami w różnych odsłonach, a tym razem jakoś nie czuliśmy się pod tym względem rozpieszczeni. najciekawszy obiekt: Synagoga w Tykocinie – przyzwyczailiśmy się, że zwiedzanie synagog lub tego, co po nich pozostało, to raczej niewdzięczna robota, tym razem wnętrze tykocińskiego domu modlitw powaliło na kolana- przy okazji uświadamiając, jak wiele podobnych miejsc straciliśmy bezpowrotnie. najprzyjemniejszy odcinek rowerowy: Fragmenty zielonego szlaku wokół Wigier rzucały na kolana. Krystalicznie czysta Czarna Hańcza, szlak wiodący zaraz przy jeziorze i te widoki na klasztor w Wigrach… Mniam! najcięższy odcinek rowerowy: Niektóre odcinki Green Velo potrafią czasami trochę się dłużyć, a sierpniowe słońce nie zawsze pomaga. Droga ze Sztabina w stronę Biebrzańskiego Parku Narodowego zdawała się nigdy nie kończyć, a gdy w końcu krajobraz się zazielenił, do akcji wkroczyły komary, uniemożliwiając jakikolwiek odpoczynek. Trzeba było po prostu ciągle kręcić, co w sumie pozwoliło nam pobić rekord prędkości 🙂 Wspomóż: Pomoc dla Małgorzaty Michalewicz, SUBKONTO 4227 - Fundacja Avalon - Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym - zobacz Mapa Wschodni Szlak Rowerowy GREEN VELO (13543078458) na Charytatywni Allegro
Trasa rowerowa Green VeloZ nieukrywanym entuzjazmem mieszkańcy i licznie przybywający nad Bug turyści z kraju i z zagranicy obserwują postęp prac przy specjalnej ścieżce rowerowej określanej nawet mianem autostrady rowerowej. Na odcinku od Sobiboru do Sławatycz trwają intensywne prace budowlane, które szybko zbliżają się ku końcowi. W niektórych miejscach brakuje już tylko warstwy asfaltu i wkrótce rowerzyści bezpiecznie będą mogli przemieszczać się wzdłuż wschodniej granicy Polski, bez obaw, że ktoś ich przejedzie. Cały szlak ma mieć ok. 2000 km i przyczyni się do dalszego dynamicznego rozwoju turystyki rowerowej w naszym regionie. Przy okazji chcemy się pochwalić, że na początku sierpnia 2014 r. ekipa Aktywnego Wypoczynku brała udział w ujęciach do spotu reklamującego trasy rowerowe Polski Wschodniej. Wzdłuż całej trasy Green Velo znajduje się wiele atrakcji turystycznych, przy których powstanie także infrastruktura towarzysząca: parkingi dla rowerów, serwisy, wypożyczalnie sprzętu, wiaty do odpoczynku. Co 100 kilometrów umiejscowiony ma zostać węzeł komunikacyjny. Chodzi tutaj o miejscowość, z której można się będzie wydostać autobusem lub niecierpliwością czekamy na uroczyste otwarcie trasy w naszej okolicy i zapraszamy wszystkich nad Bug. Zachęcamy uczestników długich, rowerowych wędrówek do łączenia ich ze spływami kajakowymi, które mogą być miłym, niezapomnianym zapamiętać namiary na naszą firmę. W razie problemów na trasie jesteśmy w stanie przewieźć Twój rower do serwisu, doradzić w kwestii noclegów i okazji chcielibyśmy przypomnieć, że cały powiat bialski jest oznaczony systemem znaków podobnym do tego jaki stosuje się w Belgii i Holandii.
Niebieski szlak rowerowy ATR to leśna trasa długości nieco ponad 30 kilometrów, biegnąca z Brzózy Królewskiej przez Puszczę Sandomierską na zachodnim brzegu doliny Sanu, między Leżajskiem a okolicami Rudnika nad Sanem. Trasa typowo przyrodnicza, poprowadzona z dala od miast, dobrymi drogami, ścieżkami, duktami i bezdrożami leśnymi. Powiedzenie, że sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą, sprawdza się w tym przypadku wręcz podręcznikowo. Gdyby wszystko szło jak po maśle, wszyscy zaangażowani w projekt staliby w kolejce do szampana. Ale tak nie jest… i szczerze współczuję Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego, która jest matką tego projektu i odpowiada za działania promocyjne, a co za tym idzie, jest bombardowana również argumentami osób słusznie niezadowolonych z przebiegu trasy, z jakości nawierzchni, z oznakowania, z błędów i pomyłek… za co nie są odpowiedzialni. Bo zanim się wyleje żale, pasowałoby się dowiedzieć kto za co odpowiada i zanim się wystrzeli, kierować lufę w odpowiednią stronę. 1. Kto odpowiada za wyznaczenie trasy przebiegu szlaku Green Velo? Każde województwo robiło to na własną rękę. Każde województwo miało w tym zakresie pełną dowolność. Trasa przebiegu szlaku jest najczęściej efektem współpracy regionalnej organizacji turystycznej w danym województwie z jednostkami samorządowymi (władzami wojewódzkimi i gminnymi). Część województw poprowadziła szlak wzdłuż najważniejszych atrakcji turystycznych (jak np. województwo podlaskie), inne z ich pominięciem (tłumacząc, że tych najważniejszych nie trzeba już bardziej promować, warto za to wypromować te mniej znane). 2. Dlaczego szlak biegnie wzdłuż ruchliwej drogi a nie malowniczym lasem obok? W Polsce nie ma terenów bezpańskich. Każdy kawałek ziemi ma swojego właściciela. Jeśli nie jest nim osoba fizyczna ani firma, może nim być gmina, mogą być Lasy Państwowe, może być kościół itd. To, że nam się wydaje, że lepiej byłoby poprowadzić szlak inną drogą, wcale nie oznacza, że to byłoby możliwe do zrealizowania. Czasem jest niemożliwe (bo właściciel kawałka ziemi powie nie, bo nie), a czasem po prostu bardzo drogie i nie mieści się w założonym budżecie. Łatwiej, taniej i szybciej jest poszerzyć istniejącą drogę o dodatkowy pas lub po prostu wbić znaki bez poszerzania czegokolwiek, niż budować nową drogę przez lasy, pola i łąki. Jeśli interesują Was konkretne odcinki i macie zastrzeżenia do ich przebiegu, bombardujcie pytaniami władze gminne, bo to one są odpowiedzialne za tego typu decyzje. 3. Dlaczego całość nie jest pokryta asfaltem? Nie jest i moim zdaniem nie powinna być. Fajny szlak, to szlak urozmaicony, a jednym z elementów urozmaicenia jest nawierzchnia. Mi osobiście podoba się to, że czasem jadę po asfalcie, czasem po ubitej ścieżce przez las, czasem szutrem, szczególnie jeśli pokonuje się większe dystanse. Wszystko to podoba mi się do momentu, kiedy nie ugrzęznę w piachu, lessie albo borowinie, a i takie odcinki niestety bywają. Z pytaniem dlaczego nawierzchnia tych odcinków nie jest dostosowana do potrzeb rowerzystów, odsyłam do… władz gminnych. 4. Skąd się biorą opóźnienia w realizacji projektu? Przyczyn jest wiele. Pierwszą i najważniejszą – priorytety władz w realizacji poszczególnych projektów. Drugą – niedoszacowanie kosztów realizacji. Trzecią – wojenki polityczne i nierzadkie akcje polegające na zmianie podwykonawców lub koncepcji wraz z przejęciem stołka przez nowego włodarza. Żałosna polityczna rzeczywistość. 5. „Green Velo nie jest green” Z taką opinią się spotkałam. Jednym przeszkadza to, że wdychają spaliny samochodów, innym z kolei to, że wycina się drzewa pod ścieżki rowerowe. No cóż… wszystkim się nie dogodzi. Mi drzew nie jest szkoda. Polska gospodarka leśna jest na tyle dobrze zorganizowana, że wycinka odrobiny drzew w lesie czy zagajniku nikomu nie zaszkodzi. Jeśli jednak kogoś to boli, to odsyłam do… władz samorządowych. 6. „Wykorzystano istniejące już drogi rowerowe i zafakturowano” To jest zarzut bardzo często pojawiający się w internecie. Prawdą jest to, że duża część trasy, ok. 70%, biegnie zastanymi szlakami rowerowymi, które ze sobą połączono i wyznakowano. Ale na tym się nie skończyło. Standardem są MORy co kilkanaście, kilkadziesiąt kilometrów. Czegoś takiego wcześniej na tych terenach nie było – trzeba było zorganizować pod nie teren i wybudować. MORy są różne. Ich standard i wyposażenie to znowu efekt decyzji na szczeblu wojewódzkim. Część MORów to po prostu zadaszone wiaty ze stołami i ławkami, koszami na śmieci i stojakami rowerowymi, ale są i takie, które są wyposażone w sanitariaty, pola namiotowe, hotspoty i inne udogodnienia. To wszystko kosztuje.

Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo – szlak rowerowy prowadzący przez pięć województw we wschodniej Polsce. Obejmuje tereny województw: lubelskiego, podlaskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego i warmińsko-mazurskiego.

Wschodni szlak rowerowy. O tym, że Polska wschodnia jest przepiękna, można przekonać się wyruszając w trasę po wschodnich rubieżach naszego kraju, biorąc za punkt odniesienia Szlak Green Velo, którego trasy wytyczono wśród przyrodniczo najpiękniejszych i kulturowo najcenniejszych obszarów województw: świętokrzyskiego, podkarpackiego, lubelskiego, podlaskiego oraz warmińsko – mazurskiego. Szlak liczy łącznie 1886 kilometrów. Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo prowadzi przez 5 parków narodowych oraz 16 parków krajobrazowych. Aż cztery spośród parków narodowych znajdują się w województwie podlaskim (kolejno Wigierski Park Narodowy, Biebrzański Park Narodowy, Narwiański Park Narodowy oraz Białowieski Park Narodowy). W województwie lubelskim na szlaku znajduje się Roztoczański Park Narodowy. Wschód to właśnie Roztocze i malownicza, pofałdowana szachownica pól, rwące rzeki spadające seriami malutkich wodospadów i lessowe wąwozy oraz gęste dziewicze lasy. Wschód to także Mazury z łagodnymi pagórkami, pośród których leżą jeziora o urozmaiconej linii brzegowej. Jest to raj żeglarzy i ptaków. Tutaj też wznoszą się wspaniałe zabytki kultury pogranicza: klasztory, bazyliki i synagogi. To również dolina Biebrzy i Puszcza Białowieska, i mokradła Narwi… i można by tak wymieniać praktycznie bez końca. Unikalne krajobrazy, nieskażona przyroda, dobrze przygotowane trasy, poprowadzone zarówno drogami asfaltowymi, jak i szutrowymi i leśnymi, sprawiają, że każdy rowerzysta poczuje się tutaj po prostu jak u siebie. Podróż rowerowym szlakiem Green Velo nie wymaga świetnej kondycji fizycznej i jest bardzo dobrym pomysłem dla osób, które rozpoczynają przygodę z rowerowym podróżowaniem i chcą połączyć to ze zwiedzaniem pięknych wsi i miast znajdujących się na szlaku. Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo, który biegnie przez pięć polskich regionów, będzie nadal promowany. Marszałkowie pięciu województw Polski wschodniej oraz szefowie pięciu Regionalnych Organizacji Turystycznych z tych regionów podpisali w poniedziałek, 3 kwietnia, w Warszawie porozumienie, w którym zobowiązali się do dalszego finansowego wsparcia działań promocyjnych.
Z przyjemnością informujemy, że nasz obiekt posiada rekomendację MPR – Miejsca Przyjaznego Rowerzystom na Wschodnim Szlaku Rowerowym Green Velo. Oznacza to, że przeszliśmy pozytywnie procedurę weryfikacji, przeprowadzoną przez audytorów szlaku Green Velo. Sprawdzani byliśmy pod kątem kryteriów „przyjazne dla rowerzystów”, a w naszej ofercie znajdziecie usługi dedykowane turystom rowerowym. Zapraszamy serdecznie do skorzystania z naszej oferty i jednocześnie do odwiedzenia Wschodniego Szlaku Rowerowego Green Velo. Centrum Turystyki Aktywnej Kajaki 4u – Kajakiem Po Bugu Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo to najbardziej spektakularny projekt rowerowy, jaki do tej pory zrealizowano w Polsce. To ponad 2000 km specjalnie wytyczonej trasy (trasa główna 1887,5 km, trasy łącznikowe i boczne: łącznie 192 kilometry), którą od początku do końca przygotowano po to, aby dawała radość podróżowania i poznawania. Szlak wiedzie przez pięć województw wschodniej Polski (warmińsko-mazurskie, podlaskie, lubelskie, podkarpackie i świętokrzyskie). Już samo poznanie każdego z nich z osobna stanowi niezwykłe doświadczenie, a poznanie ich wszystkich zdaje się być jak czytanie wspaniałej baśni. Przygodę na szlaku możesz rozpocząć w dowolnym punkcie. Możesz podróżować samodzielnie, z rodziną bądź z przyjaciółmi. Możesz jechać z północy na południe albo z południa na północ. Zacząć na krańcach owej trasy albo gdzieś w jej środku, wybierając, to co Cię fascynuje. Green Velo pokazuje piękno Polski Wschodniej w najlepszym wydaniu. Z paletą barw, zapachów i smaków, których nie znajdziesz nigdzie indziej. Wyrusz zatem w Polskę! Zasmakuj jej. I pozwól się oczarować. Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo jest najdłuższym, spójnie oznakowanym szlakiem rowerowym w Polsce. Przebiega głównie po asfaltowych drogach publicznych o niskim natężeniu ruchu pojazdów, przez obszar pięciu województw leżących we wschodniej części kraju: warmińsko-mazurskiego (397 km), podlaskiego (598 km), lubelskiego (414 km), podkarpackiego (459 km) i świętokrzyskiego (210 km). Niemal 580 km (29% długości trasy) stanowią odcinki prowadzące przez tereny leśne, a 180 km (9% długości trasy) przypada na doliny rzek. Około 300 kilometrów trasy stanowią nowe i przebudowane drogi rowerowe oraz ciągi pieszo-rowerowe, a blisko 150 kilometrów to wyremontowane drogi gruntowe. Powstało lub wyremontowane zostało ponad 30 mostów i kładek, przebudowie uległo ponad 20 kluczowych skrzyżowań. Na trasie wybudowanych zostało 228 MOR-ów, czyli Miejsc Obsługi Rowerzystów, wyposażonych w stojaki, wiaty i ławki oraz kosze na śmieci i tablice informacyjne. Rozmach inwestycji obrazuje zakładka „Szlak w liczbach”. Wyjątkowość i różnorodność regionów, przez które prowadzi szlak, podkreślają atrakcje turystyczne, zarówno te usytuowane bezpośrednio na trasie, jak i te znajdujące się na obszarze 20-kilometrowego “korytarza” po obu stronach trasy. Są wśród nich liczne zabytki stanowiące ważną część polskiego dziedzictwa kulturowego, katedra we Fromborku, zamek w Lidzbarku Warmińskim, kompleks klasztorny w Supraślu, dawne żydowskie miasteczka Tykocin i Leżajsk, miasta Chełm, Włodawa i Szczebrzeszyn znane ze swego wielokulturowego dziedzictwa, nadbużańskie sanktuaria różnych wyznań w Kostomłotach, Kodniu i Jabłecznej, starówka w Przemyślu, zamek w Łańcucie, średniowieczne miasto Sandomierz czy ruiny renesansowego zamku w Ujeździe. Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać Polityka Prywatności
PJ0i2.
  • kam2j077yc.pages.dev/371
  • kam2j077yc.pages.dev/300
  • kam2j077yc.pages.dev/341
  • kam2j077yc.pages.dev/262
  • kam2j077yc.pages.dev/141
  • kam2j077yc.pages.dev/219
  • kam2j077yc.pages.dev/328
  • kam2j077yc.pages.dev/4
  • kam2j077yc.pages.dev/219
  • kładka rowerowa śliwno waniewo green velo wschodni szlak rowerowy